piątek, 24 czerwca 2011

MUFFINKI PORZECZKOWE Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ

Zazwyczaj nie kupuję czerwonej porzeczki. Przegrywa ona z bezkonkurencyjnymi truskawkami, czereśniami i nektarynkami w obecnym okresie. Jednak wczoraj robiąc zakupy pomyślałam, że Natalka nie miała jeszcze okazji jej spróbować i wzięłam trochę specjalnie dla niej.
Potem musiałam jakoś przemycić te 'podejrzane czerwone kulki' ;) i tak wpadłam na pomysł, żeby upiec muffinki. Porzeczki bardzo fajnie skomponowały się z czekoladą, podkreślając jej słodki smak.


Składniki:
( na około 20 sztuk)
  • 320 g mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 200 g cukru trzcinowego
  • 2 jajka
  • 1 szklanka mleka
  • 100 g masła
  • 250 g czerwonej porzeczki
  • 100 g wypestkowanych i pokrojonych na pół czereśni
  • pół nektarynki (opcjonalnie)
  • 1 łyżka syropu klonowego (opcjonalnie)
  • 3 łyżki płatków migdałowych (można dać więcej)
  • 50 g białej czekolady pokrojonej w kostkę (można dać więcej)


Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i cukrem, dodać masło, wbić jajka i wlewając mleko miksować składniki na gładką masę. Dodać owoce, syrop klonowy, czekoladę i płatki migdałowe. Piekarnik nagrzać do   200oC, foremki do muffinów napełnić masą. (Moje są silikonowe, więc nie muszę ich natłuszczać). Piec około 20 minut.



P.S.
Wersja Natalkowa nie zawierała czekolady i płatków migdałowych.

5 komentarzy:

  1. w moim ogródku porzeczki już zaatakowały i krzaczki uginają się pod ich ciężarem... Trzeba je wykorzystać! Takie muffinki z ich dodatkiem muszą być bardzo smaczne! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to jest, ze biala czekolada sama w sobie jakos mnie nie kusi, ale w polaczeniu z owocami - zwlaszcza tymi kwasnymi - potrafi zdobyc moje serce?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubie czerwona porzeczke a w polaczeniu z czekolada i w muffinkach wrecz uwielbiam takie smaki:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Porzeczkowe muffinki! Świetny pomysł, dla mnie to już taki trochę zapomniany owoc - dawno z nimi się nie spotykałam...tylko na bazarkach, jakoś szybko pomijane wzrokiem.
    A tutaj w takim fajnym towarzystwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dziękuję za komentarze:) Warto odkrywać takie zapomniane smaki, jeżeli nie dla siebie to na pewno dla tych najmłodszych. Może teraz pora na agrest...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...