Weekendowa Piekarnia #110 proponuje poza bułkami jeszcze chleb. Trochę mnie przeraziło to, że piecze się go bez formy, bałam się, że mi ucieknie;) Na szczęście zachował kształt i nawet nie pękł:) Najlepszy kawałek (czyli jeszcze ciepłą piętkę z masłem) degustował mój J. i wystawił opinię pozytywną. Także polecam.
Przepis cytuję za Elą z Kartoflanego Pola
Składniki:
(na 1 chleb o wadze 1,5 kg)
(na 1 chleb o wadze 1,5 kg)
- 600 g maki pszennej (typ 550)
- 400 g maki żytniej (typ 997)
- 2 łyżki soli
- 400 ml wrzątku
- 1 paczka suszonych droższy
- 1 łyżeczka cukru
- 100ml letniej wody
- 300 g zakwasu żytniego o temperaturze pokojowej
- 2 łyżeczki oleju
Glazura do smarowania bochenka:
- 200 ml wody
- 1 łyżeczka maki ziemniaczanej
Wymieszać w misce oba rodzaje maki, sol i cukier. Powoli dodać wrzątek mieszając. Odstawić do ostudzenia. Drożdże rozpuścić w letniej wodzie. Dodać do mąki, dodać też zakwas. Ciasto wyrabiać ręcznie ok. 10-15 minut. Wyłożyć do naoliwionej miski i posmarować na wierzchu cienko olejem. Miskę przykryć folią spożywczą i odstawić na co najmniej 12 godzin. (Moje ciasto stało 6 godzin, zaczęło już wychodzić z miski, więc darowałam mu resztę czasu ;P)
Ciasto ponownie zagnieść przez ok. 10 minut. Ewentualnie dodać mąki, uformować kulę, przełożyć do naoliwionej miski, posmarować na wierzchu cienko olejem i odstawić pod przykryciem do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na ok. 1 godzinę. Ponownie krótko zagnieść i uformować okrągły bochenek, który ułożyć na blasze do pieczenia i odstawić do wyrośnięcia pod przykryciem na 1 godzinę.
Piekarnik nagrzać do temperatury 250 °C. Na dolna półkę wstawić żaroodporną lub blaszaną miskę wypełnioną wodą. Bochenek wygładzić wilgotnymi rękami i wstawić na środkową półkę do piekarnika. Po 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 200 °C. Piec kolejne 50 minut. Pod koniec pieczenia chleb posmarować krochmalem, co daje ładną glazurę.
Mi niestety pękł, ale smak i tak miał nieziemski:) pozdrawiam Jola Szyndlarewicz
OdpowiedzUsuńBardzo ladny :)
OdpowiedzUsuń